czwartek, 31 stycznia 2013

MUST READ: Sarah Thornton "Siedem dni w świecie sztuki"


Zawsze wydawało mi się, że jednym z najbardziej ekscytujących zajęć w świecie sztuki jest prowadzenie aukcji. Eleganccy, dystyngowani ludzie w dynamiczny, ale opanowany sposób, wypowiadają kolejne kwoty liczone w setkach tysięcy funtów/dolarów, znacząco spoglądają na niezdecydowanych, kuszonych płótnami sławnych artystów kolekcjonerów, by wreszcie z satysfakcją stuknąć młotkiem, mówiąc magiczną formułkę „SPRZEDANE”.



Właśnie relacja z aukcji w nowojorskim Christie’s otwiera książkę „Siedem dni w świecie sztuki” autorstwa Sary Thornton. Autorka wybrała siedem zagadnień-wydarzeń charakteryzujących różne oblicza międzynarodowego art-worldu. Chociaż jeden z rozdziałów poświęcony jest akademii (Kalifornijskiemu Instytutowi Sztuki i warsztatowym zajęciom z Michaelem Asherem), gdzie dominuje studenckie bezkompromisowe, przepełnione idealizmem podejście do sztuki, pozostała część opowieści  Thornton skupia się jednak przede wszystkim na rynku, kolekcjonerach i zdecydowanie bardziej elitarnej twarzy artystycznej branży.

środa, 30 stycznia 2013

KURATOR SŁUCHAJĄCY MIEJSCA – spotkanie z Agnieszką Tarasiuk


„Słuchanie miejsca” – to wyrażenie pojawiało się wielokrotnie w trakcie opowieści Agnieszki Tarasiuk o jej życiu zawodowym i niezwykłych miejscach, w jakich pracowała i pracuje obecnie. Jej praktyka kuratorska polega na generowaniu artystycznych sytuacji i wydarzeń zawsze w ścisłym połączeniu z kontekstem danego miejsca i charakterystyką związanej z nim grupy społecznej. Taką metodę pracy twórczej Tarasiuk wypracowała w oddalonym od dużych aglomeracji Domu Pracy Twórczej w Wigrach oraz w jednym z oddziałów stołecznego Muzeum Narodowego – Królikarni.

Tarasiuk skończyła studia malarskie na warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych, jednak szybko poczuła, że „wyrażanie siebie” poprzez sztukę nie jest interesującą ją drogą kariery. Bardziej niż pokazywanie moich „wewnętrznych sytuacji”, interesowała mnie rzeczywistość – powiedziała na zajęciach ART IN PRACTICE.  W czasie, kiedy ludzie z wielu stron Polski przenosili się do dynamicznie rozwijającej się Warszawy, Tarasiuk ruszyła… w przeciwnym kierunku.

ART IN PRACTICE - spotkanie z Agnieszką Tarasiuk (fot. K PICTURES)

środa, 23 stycznia 2013

GALERYJNE EWOLUCJE - OD PUDEŁKA PO BUTACH DO ART BASEL Spotkanie z Łukaszem Gorczycą

Skąd nazwa Raster? Raster to termin poligraficzny, to te kropeczki, które tworzą obraz w druku offsetowym. To, co malował Roy Lichtenstein – to jest właśnie raster. To był idealny tytuł dla czasopisma – związany z poligrafią, na której punkcie zawsze mieliśmy pewnego rodzaju obsesję. Szybko też znaleźliśmy metaforyczne i poetyckie wytłumaczenie tej nazwy: interesowała nas aktywna zmiana obrazu sztuki w Polsce. Jednak chodziło nam nie o rewolucyjny przewrót, tylko pracę nad bardzo drobnymi wyjątkami rzeczywistości, pracę nad punktami, nad tymi punktami rastra, w myśl zasady, że jeśli zmienimy drobne punkty – do czego jesteśmy zdolni – to tak naprawdę zmieni się też obraz całości. Na drugim spotkaniu z cyklu ART IN PRACTICE Łukasz Gorczyca wyjaśniał, jak w praktyce wygląda „praca nad punktami rastra” polskiego świata sztuki. 

Historię zarówno Rastra – czasopisma, jak i Rastra – galerii charakteryzuje specyficzne połączenie pragmatyzmu i romantyzmu. Pragmatyzmu na poziomie tworzenia strategii i konsekwencji w jej wdrażaniu: Gorczyca i jego współpracownicy niezwykle świadomie podchodzili do swojej pracy w charakterze obserwatorów i komentatorów życia artystycznego, a później galerzystów i promotorów sztuki. Romantyzmu w poczuciu misji, w potrzebie przekształcania realiów polskiego środowiska artystycznego, promowania wartościowych artystów. Romantyzmu towarzyszącemu przekonaniu, że można aktywnie zmieniać zastane modele i reguły.

PRACA W KULTURZE JAKO ZAWÓD NIEBEZPIECZNY Bogna Świątkowska o kulturalnym animowaniu miasta


Do pracy w kulturze potrzeba dużo determinacji i mocnych nerwów – taki morał mogli wysnuć uczestnicy spotkania z Bogną Świątkowską – najpraktyczniejszą z praktyków polskiej kultury, która poprowadziła pierwsze zajęcia z cyklu Art in Practice.

Bogny Świątkowskiej raczej nikomu związanemu z kulturą przedstawiać nie trzeba. W jej biogramach na rozmaitych portalach internetowych określa się ją jako „promotorkę” i „propagatorkę” kultury. Nie mam wykształcenia, które „uprawniałoby” mnie do pracy w obszarze kultury – opowiadała w trakcie spotkania – nie skończyłam żadnych studiów, tym bardziej studiów związanych ze sztuką. Wobec czego całe moje działanie jest oparte na entuzjazmie i autentycznym zainteresowaniu kulturą, nie jako oderwanym od rzeczywistości polem wyizolowanym w przestrzeni galerii, ale kulturą rozumianą szeroko – jako efekt działania człowieka tworzącego cywilizację, kulturą rozumianą jako całość zachowań człowieka w życiu społecznym. Jak w praktyce wygląda „profesja” Bogny Świątkowskiej najlepiej można zrozumieć, śledząc historię założonej przez nią Fundacji Nowej Kultury Bęc Zmiana. Bęc Zmiana znana jest przede wszystkim z działań w obszarze sztuki współczesnej, w szczególności tej, której ambicją jest przeobrażanie miasta. Poza realizacją licznych projektów w przestrzeni publicznej, wydaje magazyn „notes.na.6.tygodni”, opisujący bieżące wydarzenia artystyczne oraz podejmujący tematykę szeroko rozumianej kultury miejskiej.

ART IN PRACTICE

Celem cyklu ART IN PRACTICE jest stworzenie platformy edukacyjnej dla wszystkich osób, które chciałyby tworzyć i prowadzić projekty w zakresie szeroko pojętej kultury. Organizowane przez Art Stations Foundation zajęcia mają uzupełnić wiedzę teoretyczną zdobytą na wyższych studiach, głównie humanistycznych, o narzędzia niezbędne do pracy kuratora oraz menadżera kultury.